fot. unsplash.com

Czasy pandemii nauczyły nas wiele. Między innymi tego, że wiele ze skomplikowanych zabiegów kosmetycznych można zrobić we własnym domu. Sauna twarzy swoje lata świetności ma już lekko za sobą, jednak warto o niej przypomnieć. Bo to zakup, który z pewnością zrobi dobrze twojej skórze. 

Sauna parowa do twarzy ma ogromne właściwości prozdrowotne. Ta do twarzy jest odpowiedzią na pytanie jak zadbać o siebie. To domowe SPA, a jednocześnie nawyki zmieniające życie. Nim nałożysz więc kremy na zimę czy lato, zrób sobie seans w saunie. Zobaczysz, że ciepło może być nie tylko po rozgrzewających napojach!

Czym jest sauna parowa do twarzy?

Mówiąc wprost, to parówka, która jest stosowana od dziesięcioleci. Jednak, zamiast nachylania się nad miską z gorącą wodą i przykrytym ręcznikiem, mamy specjalne urządzenie. Inwestycja w nie opłaca się, bo tu możesz regulować nie tylko charakter pary, ale i temperaturę. Co w polowych warunkach raczej jest niewykonalne. Dodatkowo sprawdzi się jako inhalator albo narzędzie do leczenia zapalenia zatok i bóli głowy. 

fot. unsplash.com

Sauna parowa a jonowa

Jonowa wersja różni się nieco od jej klasycznej. Różnica sprowadza się do budowy jak i działania. Ta jonowa nie ma specjalnej nakładki, dzięki której para leci bezpośrednio na skórę twarzy. Ma za to dyszę, która emituje powietrze otulające twarz. Specjalnie zjonizowane cząsteczki pary są bardzo drobne i jeżeli wierzyć badaniom naukowców, same w sobie działają odżywczo na twarz. 

Jakie zioła do sauny do twarzy?

Sauna sama w sobie już działaniem działa zbawiennie na naszą cerę. Jeżeli jednak chcesz wzbogacić seans, koniecznie dodaj olejki eteryczne, zioła albo sól fizjologiczną. Dobierając, kieruj się doprecyzowanymi wymaganiami twojej skóry. I tak:

  • Zielona herbata – koi skórę i wspiera jej gojenie. Do tego wspaniale oczyszcza oraz rozjaśnia przebarwienia. Napar ten sam w sobie jest bogaty w antyoksydanty, więc sauna parowa będzie miała dodatkowe, wspomagające właściwości. 
  • Rumianek – jest idealny na wszelkiego rodzaju podrażnienia. Jeżeli więc borykasz się z zaczerwienieniami, to będzie strzał w dziesiątkę. 
  • Szałwia – w tym przypadku polubią ją wszystkie posiadaczki cery mieszanej i tłustej, bo ta roślina redukuje widoczność porów. 
  • Kwiat lipy – tak jak w przypadku rumianku, cudownie koi wszelkie zmiany skórne, doskonale wpisze się w pielęgnację cery suchej. 
  • Pokrzywa – ta nietypowa i lekko niestandardowa mieszanka sprawi, że ukrwienie twojej skóry wejdzie na wyższy, lepszy poziom.
  • Skrzyp polny – kojarzy się bardziej z syropami niż naparami. Jednak, patrząc na jego wspaniałe możliwości, nie sposób go pominąć. W przypadku sauny parowej zadziała na cerę matująco i ściągająco. 
  • Dzika róża – olejek z tego owocu często jest dodawany do kosmetyków. W przypadku sauny nawilży twoją twarz i zredukuje uczucie ściągnięcia. 
fot. unsplash.com

Kilka kroków do bezpiecznego stosowania

Jak z każdym tego typu urządzeniem, trzeba stosować go z należytą rozwagą. Na początek dokładnie umyj twarz i upewnij się, że nie zostały pozostałości makijażu w okolicach oczu. Wybierz kombinację ziół, które będą dla ciebie najbardziej pomocne. Pamiętaj, że z naturalnymi preparatami również można przedobrzyć, więc dawkuj z rozwagą. Włącz urządzenie i delektuj się sauną parową.

 Zabieg nie powinien trwać dłużej niż 15 minut. Zacznij jednak od 5 i zobacz, jak zareaguje organizm. Osusz delikatnie twarz przy pomocy ręcznika. Nałóż tonik, a potem dobry krem lub maskę na twarz. Zabieg najlepiej przeprowadzać wieczorem, aby nie eksponować się już w ciągu kilku godzin na zimne powietrze. Stosuj nie częściej niż raz na 2 tygodnie, ale rób to regularnie! 

Jak widzisz, sauna parowa do twarzy może przerodzić się w prawdziwe hobby. To nie jest kosztowna pielęgnacja, a stosowanie go sprawia, że zarówno podkłady na zimę jak i lato o wiele lepiej wtapiają się w twarz. Wskakuj więc w domowy strój, zaplanuj czas dla siebie i wpraw się w dobry nastrój nie tylko przez ziołowe napary, ale i domową saunę do twarzy!